Cyrulik Sewilski

niedziela, maja 22, 2016


- Mamusiu "terza media" wystawia w teatrze spektakl! - relacjonował rozemocjonowany Tomek - wstęp jest wolny dla wszystkich. Pójdziemy? Prosze! Prosze!
- Oczywiście, że pójdziemy!
W zeszłym roku niestety przegapiłam szkolne przedstawienia, ale w tym roku mam zamiar to nadrobić, na ile oczywiście wystarczy mi czasu. Dodam jeszcze, że określenie - "szkolne przedstawienie" jest w tym przypadku krzywdzącym niedomówieniem. Wystawiony w teatrze przez trzecią klasę gimnazjum Cyrulik Sewilski był najprawdziwszym spektaklem. Przygotowanie, talent, kostiumy, scenografia … znów chylę czoła i wciąż nie dowierzam! Utwierdzam się w przekonaniu, że w tym kraju miłość do sztuki bardziej niż w jakimkolwiek innym miejscu na świecie pielęgnuje się w dzieciach od najmłodszych lat, dlatego Włochy będą zawsze krajem sprzyjającym artystom.  A Marradi … ileż razy o tym pisałam! Raj dla miłośników różnych dziedzin sztuki. Mój Tomek rozkochany w teatrze nie może się doczekać, kiedy w końcu i on na jego deskach wystąpi i już wydeptuje ścieżki, żeby Compagnia Per non perire d'inedia jak naszybciej przyjeła go do swojego grona.
Wystarczy pisania, zapraszam Was na spektakl w obrazkach! Popatrzcie i sami oceńcie! A ja powiem kolejny raz - jakie to szczęście mieszkać w takim miejscu...
Bravi ragazzi!!! Bravissimi!


POCHYLAĆ SIĘ to znaczy CHINARSI (wym. kinarsi)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

1 komentarze

  1. Chylę czoła przed artystami. Rzeczywiście określenie " szkolne przedstawienie" jest krzywdzące.te stroje, scenografia są mistrzowskie :-). A u mnie dzieci nawet nie umieją dobrze przygotować występu na dzień mamy czy dziadków :-(.

    OdpowiedzUsuń