Spotkanie z Mistrzynią - Festa dello sport - dzień drugi.

sobota, maja 27, 2017


Kolejnym punktem Festa dello sport był wieczór w teatrze, na którym wyróżnieni mieli być marradyjczycy odnoszący sportowe sukcesy. Największą jego atrakcją miało być jednak spotkanie  z mistrzynią paraolimpijską. Pewnie gdyby nie to, że jestem odpowiedzialna za zdjęcia z całej imprezy, w ogóle bym się do teatru nie pofatygowała i dziś wiem, że to byłby wielki błąd. Wieczór z wielokrotną mistrzynią paraolimpijską był niesamowitym przeżyciem….  


Francesca Porcellato jako osiemnastomiesięczna dziewczynka została potrącona przez samochód. To wydarzenie na zawsze uczyniło z niej osobę niepełnosprawną, choć akurat to słowo w odniesieniu do Franceski wydaje się zupełnie nie na miejscu. O sporcie zaczęła myśleć bardzo wcześnie i kiedy w wieku 17 lat podarowano jej wózek, jedynym jej pragnieniem było, by pojechał jak najszybciej...


Lista sukcesów tej niezwykłej kobiety jest długa … Startowała w ośmiu igrzyskach paraolimpijskich, z których przywiozła dziewięć medali, w tym dwa złote, kilka razy zdobyła złoto na mistrzostwach świata, że o innych medalach nie wspomnę. Przy okazji pokazała nam, że medale dla paraolimpijczyków wydają dźwięk, każdy kolor inny, tak by i niewidomi mogli zrozumieć różnicę. 
Po przygodzie z bieganiem i narciarstwem przyszła kolej na "handbike". W tej dyscyplinie również zdobyła złote medale i tylko nasuwa się pytanie - kiedy ona to wszystko zrobiła, bo do wymienionych sukcesów trzeba dopisać jeszcze zwycięstwa w maratonach w Nowym Jorku, w Paryżu, w Bostonie i w Londynie. 
Francesca Porcellato na marradyjskiej scenie promieniała uśmiechem i kipiała pozytywną energią. Opowiadała o sukcesach, ale też o trudnościach, o codziennej walce, o jej mozolnej pracy i przede wszystkim o odwadze. Byli tacy, którzy po drodze mówili jej - nie da się, nie można … A teraz ona sama jest dowodem na to, że nie mieli racji. 
To był niezwykle inspirujący wieczór...


A dziś Festa dello Sport ma ciąg dalszy. Zaraz dzieci złapią za wędki, potem niektóre za rakietę tenisową, Tomek wieczorem weźmie udział w nietypowej rywalizacji, ale szczegółów jeszcze nie zdradzę, a największe wydarzenie oczywiście wieczorem - 100 km del Passatore!

MISTRZYNI to po włosku CAMPIONESSA (wym. kampionessa)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze