warsztaty

Warsztatowy start pozostał off the Record

czwartek, kwietnia 18, 2024

Warsztaty w Toskanii Dom z Kamienia

Tylko 2 zdjęcia z całego wieczoru (słownie: dwa!). I do tego nie jakieś porządne - ot dwa kadry złapane na szybko telefonem. Oznacza to, że byłam tak zaangażowana, że nawet wyłączyłam się na chwilę ze spamowania i instagramowania. Oczywiście "na chwilę" należy rozumieć w sensie dosłownym, bo zaraz znów zacznę fotografować i filmować z uporem maniaka. Jednak wczoraj kiedy usiadłam z dziewczynami przy stole do naszej pierwszej wspólnej kolacji odpuściła mi słynna trema i postanowiłam cieszyć się chwilą, bez myślenia o tym, czy będę miała materiał na bloga czy nie. 

W ostatnich dniach z zapartym tchem śledziłyśmy prognozy pogodowe. To, że zbliża się zawirowanie kwietniowe było pewne, pozostawała tylko kwestia tego, jak bardzo to zawirowanie da nam popalić i jaki będzie miało zasięg. 

Najbliższe dni mają być przysłowiowym "kwietniem pletniem", ale dziś mimo ponurych prognoz dzień obudził się pogodny, choć rześki, jakby to był początek marca. Miejmy nadzieję, że uda nam się ten czas wykorzystać na nadprogramowy trekking i popatrzeć na dolinę Lamone z góry. A jeśli potem prognozy się sprawdzą i po południu nadciągną deszcze i sine chmury, to my będziemy na to gwizdać, szykując pyszności i popijając wino w kuchni Domu z Kamienia nad Rzeką. 

Dom z Kamienia warsztaty w Toskanii

I w ogóle cieszę się perspektywą najbliższych dni, bo plan mamy piękny i nawet jedną sagrę po drodze, więc mam nadzieję, że na brak miłych atrakcji nie będziemy narzekać. 
Poza tym moja radość rozciąga się też na kolejne tygodnie, bo oto już niedługo do Marradi zawitają Mama, Świta i Paw!!!! W takim komplecie nie widzieliśmy się od 2013 roku...